Żyjemy w szybko zmieniającej się rzeczywistości. To niepodważalny fakt. Wielość opcji i możliwości powoduje, że każdego dnia podejmujemy coraz więcej decyzji, a każda, nawet błaha decyzja to zaangażowanie energetyczne. U wielu osób ta dostępność różnych opcji może wywoływać wrażanie zabierania czasu, zmęczenia i nierealnych oczekiwań. Mówiąc krótko – stała presja!

 

Czy zatem w tym świecie jest coś, co jest stałe, niezmienne i bezpieczne? Patrząc realnie, nie. Mamy jednak dążenie do tego, aby gdzieś, bez presji i w spokoju po prostu wykorzystać zasoby jakie mamy.

 

Często jako takie miejsce jawi się nam praca.

 

W końcu inwestujemy czas, a i często zasoby finansowe w edukację, a kiedy jesteśmy już gotowi, pełni wiedzy i motywacji zaczynamy działalność zawodową. Był czas uczenia się, a teraz przyszedł czas korzystania z wiedzy i spieniężania swoich umiejętności. I w tym miejscu często następuje przysłowiowe „zderzenie ze ścianą”. Okazuje się bowiem, że wiedza sobie, a realia pracy sobie. Klasyczna edukacja, oparta o hierarchiczny model zdaje się nie w pełni odpowiadać wyzwaniom naszych czasów.

 

Po pierwsze kolejne stopnie edukacji pokazują nam jej początek i koniec. Kończymy szkołę, a więc wszystko umiemy, a stopień opanowania wiedzy potwierdzają wyniki egzaminów. Uczymy się dalej, a więc umiemy więcej. A potem jeszcze więcej, co gwarantować nam miały studia. Zawsze jest jednak jakiś koniec tej ścieżki.

 

Po drugie w klasycznej edukacji nabywamy wiedzę, ale czy za tym idą konkretne, praktyczne umiejętności? Nie zawsze.

 

I wreszcie poziom edukacji, czyli moment gdzie zakończyliśmy tą formalną ścieżkę to naprawdę wyznacznik naszych możliwości? Pewien pułap którego nie przeskoczyliśmy? W pospolitym ujęciu, tak. A w rzeczywistości, na rynku pracy?

 

To klasyczna rozbieżność między wiedzą, a praktyką. Pracodawcy nie cenią już wiedzy, bo ta jest dziś łatwa do pozyskania. Pracodawcy cenią umiejętności, oraz szerzej – kompetencje. A zapotrzebowanie na te zmienia się wraz ze zmianą warunków i celu realizacji pracy. Zmienia jest znacznie szybsza niż realna szansa odpowiedzi na nią formalnych form nauki.

 

Jakie kompetencje pracowników są dziś kluczowe? Nie tylko te twarde, zawodowe, często bardzo specjalistyczne, ale również, a może nawet bardziej komunikacyjne, umiejętność pracy w zespole, czy odporność na stres. Ich zestaw ściśle uzależniony jest od miejsca pracy oraz zadań, jakie realizujemy na stanowisku pracy.

 

I tu dochodzimy do sedna. Nie każdy z nas rodzi się z kompletem „kompetencji przyszłości”. Również edukacja w klasycznym modelu nie wyposaża w nie każdego nas. Ucząc się jesteśmy jednak w stanie uzupełniać swoje deficyty. To uczenie się cały czas, przez całe życie, stałe edukowanie i zmiana siebie. I nie jest to nowy koncept, gdyż model „kształcenia ustawicznego” został opisany w latach 60 XX wielu.

 

Lifelong learning to dziś wiodąca koncepcja edukacyjna. To założenie, gdzie każdy z nas ma realną szanse na zmianę swojego statusu, ścieżki zawodowej, kariery dzięki podnoszeniu swojej wiedzy. Elementem tej koncepcji jest również praktyczność. Nie tylko studia, ale również wszelkie inne formy dystrybucji wiedzy dają nam kapitał zawodowy lub osobisty. A zatem szkolenia, kursy, webinary, wszelkie formy gdzie otrzymujemy konkretną wiedzę, praktyczne rozwiązania, użyteczne wskazówki dzięki którym możemy pracować szybciej, sprawniej, sprytniej wpisują się w tą koncepcję i realnie nam pomagają. Są szybkie i dostępne dla każdego.

 

I tu ciekawostka. Na jednym z webinarów z których często korzystamy, padła informacja, że rynek edukacji formalnej w Europie kurczy się o 6% rok do roku. Za to rynek edukacji nieformalnej wzrasta o 20% w każdym roku. Nie udało nam się dotrzeć do badań źródłowych, potraktujmy zatem tą informację jako ciekawą tezę. Wynika z niej, że uczy się coraz więcej osób, ale coraz mniej jest zainteresowanych pozyskiwaniem wiedzy w ścieżkach formalnych. Coś w tym jest, prawda?

 

Inną kwestią jest jednak to, czy my chcemy edukować się przez całe życie? Czy rzeczywiście nastawieni jesteśmy na stały rozwój i maksymalne korzystanie z aktualnych możliwości w tym zakresie? Wiele zależy od każdego z nas. Bardziej zasadne wydaje się jednak dziś pytanie czy możemy sobie pozwolić na to żeby nie uczyć się, nie uzupełniać swoich kompetencji? Jeśli chcemy korzystać z tego co oferuje nam świat lub być członkami zespołów. Jeśli chcemy wiedzieć o czym mówią inni – konieczna jest edukacja. Zmiany następują bardzo szybko. Jeśli się nie uczymy zostajemy w tyle, a świat ucieka. Dziś to już nie jest przenośnia.

 

Jeśli zabrzmiało to groźnie to jest też światełko w tunelu😊 Jeśli mamy minimalną ciekawość i otwartość to dzięki „czasom” w których żyjemy edukacja odbywa się w pewnym sensie za nas. Prosty przykład: kupujesz nowy telefon. Ta sama marka, ten sam program operacyjny. Zaczynasz z niego korzystać i szybko okazuje się, że jednak wiele w nim nowych funkcji i innych niż w „starszym” rozwiązań. Uczysz się ich szybko i po pierwszej chwili frustracji, lub zniecierpliwienia, korzystasz z nich w mniejszym lub większym zakresie. Wystarczyły: motywacja i trochę czasu. I tak właśnie działają nowoczesne rozwiązania edukacyjne. Wiele z nich jest prostych, intuicyjnych, dostarcza gotowe rozwiązania. Zachęcamy Was do wybierania w tej ofercie tego co dla Was najwygodniejsze. I korzystania z tego, że żyjemy w naprawdę ciekawych czasach😊

 

Więcej o kluczowych kompetencjach w miejscu pracy: https://kadry.infor.pl/kadry/hrm/szkolenia_i_rozwoj/6297020,kompetencje-przyszlosci-siedem-kluczowych-umiejetnosci-na-rynku-pracy.html

Facebook
Scroll to Top
Skip to content